Ale przejdźmy do konkretów .
Seria postów o Darłówku będzie pojawiać się codziennie i będzie pisana w formie dziennika. Piszcie w komentarzach czy taka forma postów Wam odpowiada.Zapraszamy na relację z pierwszego dnia!
Po przybyciu i zameldowaniu bez chwili zawahania pobiegliśmy na stołówkę łapiąc się na ostatnie chwile kolacji. Następnie odbyliśmy należytą chwilę odpoczynku. Jednak szumiące morze skutecznie przyciągnęło nas na plażę. Widok morza zrelaksował nas przez co mogliśmy się zregenerować.
Niestety w wypoczynku przeszkodził nam letni ubiór przez który czuliśmy zimno. Pogoda również nie dopisała :( Cóż polskie morze
Wieczorna kawa mrożona w Apollo Zmęczeni podróżą nie mogliśmy sobie jej odmówić:) |
Wiemy, że post jest dość krótki ale dziś był nasz dzień przyjezdny więc nie mieliśmy zbyt dużo czasu na zwiedzanie. Większość postów o Darłówku będzie pisana w krótszej formie.
Mamy nadzieję, że nie będzie to dla Was problemem :)
Do następnego :)
Za tydzień jadę nad morze i na pewno spróbuję tej kawy. Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wasz blog!!!
Polecamy ;)
UsuńUwielbiam Was!!!
OdpowiedzUsuń